 Wysłany: Czw 14:56, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
| No ja też w sumie ;d no, ale to jest akurat seria na podstawie zmierzchu ;p
Nieważne xd mam ostatnio serioalergie xd o ile coś takiego istnieje, jak nie, to sama wymyślę xd |
|
| Wysłany: Śro 16:14, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
| wszyscy kiedyś lubili, a jak świat zaczął się podniecać, to przeszła wielka miłość ^^ ale wampiry to nie tylko 'Zmierzch' i na długo przed tym się nimi zachwycałam, oł ;d | |
| Wysłany: Pon 20:54, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
| Noł!
Na samą myśl o sadze Tłajlajt mam mdłości! ;< [ wiem, kiedyś to lubiłam, ale aktualnie przeszło ^^] |
|
| Wysłany: Śro 20:40, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
| tak? XD
już jestem i mam się dobrze ;d |
|
| Wysłany: Wto 14:45, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
| NIE! | |
| Wysłany: Wto 14:29, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
| Nie ;D. | |
| Wysłany: Nie 21:36, 17 Maj 2009 Temat postu: London Moon |
|
| W legendy i baśnie wierzono od zawsze. Jednak oprócz strzyg, potworów, nieboszczyków i wiedźm z brodawkami na nosach pojawiali się i oni – ci wyjątkowi. Nadludzko piękni, co odróżniało ich od całej reszty potworów, pełni tajemnic młodzi bogowie. Blada cera, nadająca wygląd posągu dodająca im tylko uroku. Lodowaty dotyk, porażająca siła i nieludzkie zdolności… Najdoskonalsi mordercy, przyciągający ofiarę oszukując jej własne zmysły. Wmieszali się w tłum ludzi tak się jednocześnie od nich różniąc. Z pozoru to tylko piękny człowiek. Z pozoru. Zapytaj go o kartę dań. Nie zapomnij zasłonić szyi…
londonmoon . mojeforum . net Seria London Moon to grupa kilku/kilkunastu osób, które na [onetowskich] blogach opisują losy zamieszkałych w Londynie Wampirów. Postacie mogą być diametralnie różne, jednak każda z nich musi podlegać kilku zasadom, które pomogą odrębne postacie 'spoić' w jedną całość. ZASTRZEGAMY, iż najważniejsze zasady Serii powstały w głowie pani Meyer. Kogoś, kto nie zapoznał się jeszcze z jej twórczością - odsyłamy z czystym sumieniem (co nie znaczy, że nie przyjmiemy. Po prostu bezsensowne jest wieczne poprawianie cudzych błędów i dawanie ostrzeżeń za "nic") do zapoznania się. |
|