debauche.

Ann · Gość

Witaj w Paryżu, mieście nieskończenie czarującym turystów, nawet w tym trudnym dla niego końcu wieku XVIII, kiedy to Francja właściwie rozpada się na kawałki, niszczona przez problemy i nieudolnego władcę, o którym mówi się nawet, że nie potrafi usatysfakcjonować własnej żony, która niedawno niesłusznie została się dla Francuzów symbolem nieszczęść i rozpusty. I kiedy oczy wszystkich przenoszą się na Wersal - nowy synonim luksusu, Paryż ze swoją magią zostaje skazany na swoich mieszkańców, którzy wcale nie są tacy biedni, jakby się mogło wydawać...
O młodym pokoleniu paryżan ludzie mówią jak o ostatniej szansie Francji na przetrwanie 'trudności'. Podobno jeszcze podbiją świat, ale czy to nie przesada?
Czy nie ulegną zaklęciu rozpusty, pieniędzy i dobrych alkoholi?
Czy odważą się walczyć o swoje przekonania?
Czy może po prostu usuną się w cień, pozwalając innym robić swoje?

Witaj w królestwie rozpusty,
debauche.fora.pl

Lidusz

fuuj xD nie. bogate dupki mi się znudziły ;]

dotte

nie chcę, blogów już mam fiu fiuu. a wena sobie poszła, więc się zaraz wkurzę, wszystko pierdolnę i.. i już, no. xD

Cath

Dotte, proszę cię tylko nie M ! Nie rób tego! <333333
Ble, mi się też nie podoba ;p

dotte

jak wszystko, to wszystko xD wiesz, że on byłby chyba pierwszy w kolejce? ^^ brrr.

Cath

Weź mnie nie denerwuj! ;P I nie przyprawiaj o zawał! Wiesz, że jego zgon pociągnie za sobą P? ;p

dotte

ale kto mówi, że zgon? xD może wyleci ze studiów ;d

Cath

ZGON! I to długi i bolesny, a wszystko przez ciebie!
*szaleńczy śmiech*

dotte

Pai braciaki go zabiją *.*

Cath

Mi chodziło o zgon Pai ! Ona umrze z rozpaczy za M, cokolwiek tam się z nim stanie <3

dotte

pfff. to nie martwisz się o to, co się z M. stanie? : (

Cath

Właśnie, że o niego bardziej niż o P! ; ( Dlatego ona zrobi zgona, jak napisałam wyżej, cokolwiek mu się stanie! ;(
Więc lepiej go zostaw ;]

dotte

wiesz, że jestem zua i lubię doprowadzać ludzi do dzikiej rozpaczy, a w efekcie wesołego zgonu? ;d

Cath

Nie rób mi tego ; (
Bo się potnę różową żyletką jak B! *muhahaaha*

dotte

o widzisz, już masz przyjaciółkę od żyletki ;d